cpuno

Leczenie objawowe. Zgłoś się do szpitala i powiedz, że objawy wystąpiły nagle godzinę wcześniej. Wtedy cię przyjmą i bardzo szybko zlecą ci pełne konsultacje kardiologiczne i neurologiczne, a przy okazji pociągnie to za sobą cały szereg badań (od echo serca, przez TK głowy i na badaniu EKG nie kończąc).

Jak zamawiasz kilogram koksu na pacz***** to niebezpieczne :-V. Ale jak nie, to bezpieczne.

Forma: bez znaczenia, byleby nie i.v. Działanie: pobudzenie psychoruchowe, zwiększenie siły mięśni, znaczące zmniejszenie bólu. Innymi słowy można by to porównać do sytuacji, gdzie bym szukał czegoś na jakąś walkę z kimś :-F. Chcę po prostu, by dawało to ostrego kopa siły, praktycznie całkowitą nieczułość na ból i ogólną energię. Zjazd może być twardy, substancja do jednorazowego zastosowania. Czas działania: Minimum 20-30 minut, maksymalnie bez limitu. Cena: Nie gra roli.

Wybacz za te złośliwość, nie mogłem się powstrzymać od zakpienia z twojego stwierdzenia, że to anemia.

Idź do lekarza, to forum dla ćpunów, nie zauważyłeś? Koleś w pierwszych postach zdiagnozował ci anemię (xd) bo zgadzał się jeden jedyny objaw. @Z zyciem sie pojednaj, a jak twój znajomek jest senny to diagnozujesz toczeń, zatrucie ibuprofenem, złośliwy zespół neuroleptyczny, anemię i nowotwór układu krwionośnego za jednym razem, bo zgadza się jeden objaw? Jak to z krążeniem to zrobią ci dzieciaku USG żył obwodowych kończyn i stwierdzą czy to kwestia zwężenia naczyń krwionośnych czy nie. Ale pewnie to psychiczne problemy, nie somatyczne.

O staryyy, zapisz sobie na lodówce by nigdy więcej nie pisać tematów na kwasie :F Jakby służby miały cię na celowniku to zapewniam, że żadne forum w sieci by ci już nie pomogło się uchronić.

Absolutnie genialny film, oglądałem go już jakiś czas temu, ale zdecydowanie jeden z lepszych, które zapadł mi w pamięci. Zakończenie jednak jedno z najchujowszych w historii kinematografii, ale zakończenie to tylko ostatnie 20 minut więc da się to znieść, można ponieść taką karę na rzecz obejrzenia tych świetnych widoków, ciekawie dobranych dialogów i pięknej gry świateł na początku.

Ależ ja nie miałem żadnego tripraportu, ani tu, ani na neuro. Znalazłem sam szukając konkretnie opisów przypadków zatrucia Tantum Rosa w warunkach klinicznych.

W razie konieczności wypełnię je betonem

Półroczne zwidy po benzydaminie mnie nie dopadły, to i chyba dziur w mózgu P1-LSD mi nie zrobi

Do dziś pamiętam, jak wjebałem środki do mycia cipy. Faza pierwsza klasa, ostro weszło. Ale zejście trwało 2 dni i zamieniło się w narkotyczne dellirium, zwijałem się na łóżku z poczuciem, że kamienie penetrują mi jelita; co chwile atakowały mnie ćmy, ich trzepot skrzydeł doprowadzał mnie do obłędu. Ale wytrzymałem, i nie żałowałem - dla mnie nawet ten bad trip był czymś fascynującym, bo absolutnie niezwykłym i niecodziennym. Jak przetrwałem tamtego bad tripa to powiedziałem sobie: jak to przetrwałem, to wszystko zniosę, i tak lecę trzymany w ryzach naturalnego szaleństwa :).

Wiadomo, nie o to chodzi w używkach by się zapierdalać jak świnia do granic świadomości. Mam po prostu cholernie nudne życie - ciągle ta sama praca (przynajmniej dobrze płatna), ciągle ci sami ludzie, te same miejsca, halucynogeny dają mi wejście do ciekawszego miejsca z większą ilością doznań, można sobie sprawić taką nagrodę raz w tygodniu :V.

Zamówiłem od cholery 4-HO-MIPT i P1-LSD, najpierw wezmę sobie 100 mcg pod język, po paru dniach chcę spróbować 25 mg 4-HO-MIPT.

Jak będzie zbyt źle to jebie benzo do przełyku i po problemie, co jak co, ale taki klonazepam nieźle hamuje bad tripa . Benzydamina to halucynogenny środek, OEV to były powieszone na drzewach dziewczynki, atakujące mnie ćmy, krwawa Marry w lustrze i demony wysokie do sufitu, a i tak rozkoszowałem się czymś nowym, mimo, że srałem w gacie :-D.

@MakaveliKiLLuminati, @ViruS. - czas działania to może trzymać ile chce, mi zależy tylko, by to była faza nie z tej ziemi. Bym widział obrazy tak dalekie od rzeczywistości, żeby nie mieściło się to w głowie. Obawiam się, że 4-HO-MIPT lub P1-LSD nie wystarczą (ludzie opisują OEV-y jako raczej zmiany kolorów, jakieś szlaczki/wzorki/figury), ale może się mylę, więc zamówiłem kilkanaście dawek (jakby mi się jedna spodobała no to przecież nie będę marnował pieniędzy za przesyłkę by kolejne zamawiać) i za tydzień w poniedziałek zdam raport jak poszło śnienie ;-).