na receptę wszystkie benzo to chyba każdy wie że po benzyniakach dobra czapa jest
kodeina jak wyżej, z tym że dodam że dla podbicia i nie wkurwiania sie przez wyrzut histaminy, drapanie sie to można hydroksyzyne wyciągnąć z apteki bez recepty, wystarczy zazwyczaj tam wpaść gdzieś gdzie nie łazisz na zakupy z reguły i opowiedzieć bajke że masz atopowe zapalenie skóry czy inny chuj, ze twoj lekarz tam cos tam go nie ma bo covid, bo rozjechał go samochód no cokolwiek. xD poczytac sobie o zapalenu tym np. zeby wiedzieć co powiedzieć, farmaceuta często wypisuje tzw. recepte farmaceutyczną, zapyta tam o dane to mówisz z dupy jakieś wymyślone wczesniej. ta farmaceutyczna to takie gówno w sumie a nie recepta, bo nie idzie wziąć na to takich typowo narkotycznych leków (chociaż ktos mi coś gadał że tramadol też mogą wydać ale wątpie zresztą tramadol to huy. ale hydroksyzyne do kody mozna akurat latwo wysępić w ten sposób nie mając recepty, i jest +++ do całokształtu czapy. ja tak robię od dawna i prawie zawsze działa.
pseudoefedryna jako (stosunkowo, w porównaniu do pojebanych dopałów) lajtowy stymulant. albo pójść o krok dalej i z pseudo zrobic metkata
po benzydaminie to jest straszny śmietnik w glowie pozniej, na oczach też jakieś zjebane powidoki w ciemnosci do kilku dni po nawet, idzie sie poryć, jak dla mnie czapa niewarta całej zwały, bajzlu po wszystkim itd. ale co kto lubi